wtorek, 7 marca 2017

Trzy lata za mną!

Intensywnie spędzony czas, nie wiem czy wynika to kryzysu wieku średniego czy z cech charakteru ale nie umiem prowadzić życia tak by niczego w nim nie zmieniać. Z jednej strony lubię poczucie bezpieczeństwa, z drugiej zdaję sobie sprawę, że nic nie jestem niczego w stanie zatrzymać na zawsze - może dlatego wolę mieć pozorne uczucie, że panuję nas swoim życiem samej wprowadzając zmiany...
Czy dlatego w wieku 39 lat postanowiłam pójść na studia? Być może jest to jeden z kilku powodów, o innych w tym momencie jeszcze nie jestem gotowa napisać...
Kończę teraz trzeci rok i jestem teraz w trakcie pisania pracy licencjackiej. To pisanie pokazało mi jak bardzo brakuje mi wyrzucenia z siebie swoich błądzących po głowie myśli, ujarzmienie ich chaosu i jednoczesne je uporządkowanie "przelewając na papier".
Miałam pisać o założeniu przeze mnie firmy....Teraz jednak odłożę ten temat, poświęcając czas na to co aktualnie zaprząta moje myśli. Remont, remont kuchni - wymarzonej przeze mnie, tak kiedyś mi się wydawało. Teraz zależy mi raczej na praktyczności, estetyce i funkcjonalności - o tym będzie następny wpis.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz